sobota, 30 maja 2020

Pulpety wołowe w białym sosie



Przepis pochodzi z książki Two Fifteenth-Century Cookery-Books. Wymaga dużej ilości przeróżnych składników i, przyznam szczerze, że efekt trochę mnie rozczarował. To znaczy- pulpety są smaczne, jednak spodziewałam się czegoś o bardziej wyrazistym smaku. Na pewno kiedyś spróbuję trochę "podrasować" ten przepis. Póki co- wersja "oryginalna".

Składniki na pulpety:
1/2 kg mielonego mięsa wołowego
2 żółtka
garść rodzynek
szczypta cukru
szczypta pieprzu
szczypta gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki mielonych goździków
1/2 łyżeczki mielonego szafranu
szczypta cynamonu
szczypta soli
4 szklanki (ok. 1 l) rosołu wołowego (użyłam z kostki)
1 szklanka białego wytrawnego wina

Składniki na sos:
1,5 szklanki mleka migdałowego
3 łyżki cukru
1 łyżka mąki pszennej
szczypta cynamonu
szczypta gałki muszkatołowej

1. Mielone mięso mieszamy w misce z żółtkami, przyprawami i rodzynkami. Z powstałej masy formujemy niewielkie kulki.
2. Rosół podgrzewamy razem w winem, aż się zagotuje. Wrzucamy pulpety do wrzącego rosołu i pozwalamy im gotować się, dopóki nie wypłyną.
3. Wyciągamy ugotowane pulpety i odkładamy do naczynia, w którym będą serwowane.
4. W rondelki gotujemy mleko migdałowe z cukrem i przyprawami. Gdy się zagotuje- zagęszczamy mąką. Gotujemy jeszcze przez jakiś czas, ciągle mieszając, aż sos będzie miał właściwą konsystencję.
5. Polewamy pulpety sosem i podajemy.

czwartek, 28 maja 2020

Mendrzyki, czyli serniczki z patelni


Pomiędzy jednym a drugim średniowiecznym przepisem, lubię czasem zajrzeć do kuchni regionalnej i zawsze mnie zadziwia, jak wiele w niej nieznanych mi smaków. Na mendrzyki (tradycyjne danie kuchni mazowieckiej) miałam ochotę już dawno- czemu do tej pory ich nie robiłam? Nie mam pojęcia. Nie dość, że pyszne, to jeszcze proste do wykonania :) Tym razem wersja słodka, ale z pewnością pokuszę się jeszcze kiedyś o mendrzyki wytrawne.

Składniki:
2 kostki (400 g) tłustego białego twarogu
4 żółtka
1/2 szklanki mąki
4 łyżki cukru
garść rodzynek
olej do smażenia

1. Twaróg rozgniatamy w misce widelcem.
2. Żółtka ubijamy z cukrem, aż do otrzymania jednolitej masy.
3. Do twarogu dodajemy żółtka z cukrem i mąkę i dokładnie mieszamy. Na koniec dodajemy rodzynki.
4. Formujemy niewielkie okrągłe placuszki.
5. Smażymy na rozgrzanym oleju z obu stron.
6. Podajemy ciepłe, z kleksem kwaśniej śmietany.



Kaczka w czerwonym winie


Przepis na kaczkę w czerwonym winie znalazłam w Le Viandier, książce kucharskiej napisanej na zamówienie króla Francji Karola V Mądrego. Ponieważ kaczkę uwielbiam, a na szczęście jest ona coraz bardziej dostępna- nie zastanawiałam się długo. Z własnej inicjatywy dodałam do przepisu jabłka, ponieważ kaczka bez jabłek przechodzi moje wyobrażenie ;)

Składniki:
2 nogi kaczki
1,5 szklanki słodkiego czerwonego wina
1 duże jabłko
1 mała cebula
kilka goździków
szczypta cynamonu
sól

1. Kaczkę myjemy, nacieramy solą ze wszystkich stron i odkładamy na około pól godziny.
2. Cebulę kroimy w kostkę jabłko myjemy i kroimy w ósemki razem ze skórką
3. W naczyniu do zapiekania układamy cebulę, na niej kaczkę i jabłka.
4. Zalewamy wszystko winem z dodatkiem goździków i cynamonu, tak, żeby wino przykryło kaczkę przynajmniej do 2/3 wysokości.
5. Pieczemy około godziny w temperaturze 180 stopni, od czasu do czasu polewając górę winem.


piątek, 22 maja 2020

Soczewica z żółtym serem



Przepis na tę potrawę pochodzi z traktatu Platiny O poczciwej rozkoszy i zdrowiu. W oryginale użyto sera koziego- jednak ze względu na ograniczoną dostępność i kiepską jakość sera koziego (przynajmniej tego sklepowego) w naszym kraju- zdecydowałam się zamienić go na poczciwą Gołdę.

Składniki:
250 g zielonej soczewicy
3 jajka
150 g żółtego sera typu Gołda
odrobina mielonego szafranu
sól do smaku
1 łyżka oliwy

1. Soczewicę płuczemy i gotujemy w wodzie z dodatkiem oliwy i soli (ja dodałam pół łyżeczki, ale to kwestia upodobań) do momentu, aż będzie miękka i wchłonie większość wody.
2. W czasie, gdy soczewica się gotuje, kroimy ser w drobną kostkę i roztrzepujemy jajka z szafranem w garnuszku.
3. Kiedy soczewica jest już miękka, zmniejszamy ogień i (ciągle mieszając) dodajemy roztrzepane jajka i pokrojony drobno ser. Gotujemy do chwili, aż jajka się zetną, a ser stanie się ciągnący.
4. Podajemy gorące z chlebem.

niedziela, 17 maja 2020

Racuszki serowe na białym winie



Przepis na tę prosta i smaczną przekąskę pochodzi z Gospodarza paryskiego, francuskiej książki kucharskiej z XIV. Racuszki można przygotować na śniadanie, świetnie tez pasują jako "przegryzka" do wina lub piwa. Ważne, żeby podawać je ciepłe- wtedy ser przyjemnie się ciągnie.

Składniki:
25 dag żółtego sera w kostce
1,5 szklanki mąki
1 szklanka białego wytrawnego wina
1 żółtko
szczypta soli
olej do smażenia

1. Do miski wsypujemy mąkę i sól, dodajemy jajko i powoli wlewamy wino, cały czas mieszając. Ubijamy trzepaczką lub mikserem, aż ciasto będzie gładkie i bez grudek.
2. Ser kroimy w niezbyt duże plastry grubości około 0,5 cm.
3. Na patelni rozgrzewamy olej.
4.Wrzucamy do ciasta po 3-4 kawałki sera, obracamy, żeby były oblepione ciastem ze wszystkich stron, wyławiamy za pomocą łyżki i kładziemy na gorący olej. Smażymy z dwóch stron, aż będą rumiane i wyjmujemy (najlepiej łyżką cedzakową) na talerz.
5. Całą procedurę powtarzamy, aż zużyjemy cały ser.

czwartek, 14 maja 2020

Żeberka w sosie "piernikowym" z suszonymi śliwkami


Kolejny przepis stworzony na fali zachwytu nad mięsami w miodzie i korzeniach. Trudno tu mówić o realizacji konkretnej receptury- raczej podążałam za trendem kulinarnym, bardzo wyraźnym w średniowiecznej kuchni europejskiej po krucjatach, a w polskiej kuchni utrzymującym się aż do wybuchu drugiej wojny światowej. Efektem są przepyszne słodko- pikantne żeberka, chyba najlepsze jakie jadłam.

Składniki:

1/2 kg żeberek wieprzowych
3 łyżki miodu
2 łyżeczki imbiru
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka kardamonu
1 łyżeczka tłuczonych (mielonych) goździków
1/2 łyżeczki czarnego pieprzu
2 garści suszonych śliwek
szczypta soli
trochę oleju do podsmażenia

1. Żeberka kroimy na małe kawałki.
2. Olej rozgrzewamy w rondlu i podsmażamy żeberka ze wszystkich stron, tak, żeby się zarumieniły.
3. Zalewamy żeberka wodą, solimy i wrzucamy śliwki pokrojone w paski.Dusimy na małym ogniu, aż żeberka będą miękkie. Jeśli woda zbyt szybko się wygotowuje- uzupełniamy, tak, żeby żeberka były cały czas przykryte.
4. Wyjmujemy żeberka z rondla
5. Do wywaru z żeberek i śliwek dodajemy miód oraz przyprawy. Gotujemy na małym ogniu ciągle mieszając przez kilka minut. Następnie wrzucamy żeberka, gotujemy jeszcze chwilę, a potem ściągamy z ognia, przykrywamy i odstawiamy na trochę, żeby poszczególne smaki się połączyły.
6. Podajemy ciepłe z chlebem lub kaszą.

poniedziałek, 11 maja 2020

Zupa pokrzywowa z czosnkiem i migdałami


Jako, ze pokrzywa po ostatnich deszczach urosła bujna, nadszedł czas na zupę pokrzywową. Poniższy przepis pochodzi znikąd, czyli z głowy, nie znalazłam go w żadnej dawnej książce kucharskiej- niemniej lista składników powoduje, że można je podciągnąć pod "średniowieczny", "staropolski" czy w sumie jakikolwiek inny:) Dla mnie jest po prostu dobrym sposobem na spożytkowanie pokrzywy, którą tak czy inaczej musiałabym zwalczyć.


Składniki:
Dużo pokrzywy (mniej więcej 8 garści listków z czubka rośliny)
1/2 główki czosnku (lub więcej jeśli czosnek jest chiński i z marketu)
2 szklanki mleka migdałowego
2 litry wody
2 łyżki oleju
1 łyżeczka posiekanej natki pietruszki
2-3 kromki białego chleba
1 łyżeczka soli
szczypta pieprzu
szczypta oregano
garść płatków migdałowych

1. Pokrzywę parzymy wrzątkiem, następnie siekamy drobno, zalewamy wodą i gotujemy.

2. Do garnka wrzucamy również czosnek pokrojony w kostkę,  sól, pieprz, olej i pokruszony chleb- gotujemy, mieszając od czasu do czasu.

3. Kiedy czosnek będzie już miękkie, a część wody odparuje- wlewamy mleko migdałowe i gotujemy jeszcze kilka minut.

4. Zdejmujemy zupę z ognia, dodajemy natkę pietruszki i oregano, a następnie całość blendujemy (miksujemy, rozdrabniamy).

5. Na suchej patelni prażymy delikatnie płatki migdałowe. Zupę podajemy ciepłą, posypaną płatkami migdałowymi.



poniedziałek, 4 maja 2020

Grochówka postna


Pomimo, że groch stanowił bardzo ważny element średniowiecznej diety, wcale nie tak łatwo było znaleźć recepturę z jego udziałem. Prawdopodobnie dla ówczesnych kucharzy był czymś  tak prostym i oczywistym, że nie zasługiwał na opisanie. W końcu znalazłam  przepis na postna zupę grochową w Ein new Kochbuch Marxa Rumpolta- książce kucharskiej z XVI wieku. Pomimo, że bez boczku i majeranku, taka grochówka jest również smaczna- pewnie to przez dodatek kuminu, który osobiście uwielbiam.

Składniki:
2 szklanki łuskanego grochu
2 litry wody
4 cebule
2 łyżeczki soli
2 łyżeczki mielonego kuminu
szczypta szafranu
szczypta pieprzu
olej do podsmażenia cebuli

1. Groch namaczamy dzień wcześniej.
2. W dniu gotowania- groch odcedzamy, płuczemy, zalewamy i gotujemy z dodatkiem soli.
3. Cebule kroimy drobno i podsmażamy na oleju na złoto. Wrzucamy do garnka z grochem wraz z olejem, na którym się smażyła.
4. Dodajemy przyprawy i gotujemy, aż groch będzie miękki (a nawet lekko rozgotowany).
5. Podajemy ciepłe z chlebem.